[memo]

Witam,
poszukuję opinii o samochodzie Chevrolet Spark - zależy mi na opiniach bezpośrednio od właścicieli. Niestety wśród znajomych nikt nie ma tego modelu, a nie bardzo mam odwagę zaczepiać obcych na ulicy i pytać o to, jak sprawuje się ich nabytek.

Moja kobita od kilku lat jeździ używką Matiza i uparła się, że chce podobne ale nowsze auto - bo małe, zgrabne, zwrotne, ekonomiczne. Jak to wygląda ze Sparkiem? Czy faktycznie tanie? (ile palą Wasze Sparki, jak z cenami części itp.). Czytałem recenzje ale wiecie jak to jest. Jedyne co wiem na pewno, to że jest dość bezpieczne i dość tanie jak na tą półkę i wyposażenie. Jeździłem nówką z salonu i muszę przyznać, że samochód spoko (choć trochę mało dynamiczny mimo silnika 1.2, ale kobiecie wystarczy).

Chciałbym prosić o informacje zwłaszcza na temat używanych Sparków - mimo, że to dość nowy model, widziałem sporo ofert sprzedaży. Niestety (a może stety?) większość aut sprowadzana jest z Francji czy Niemiec. Czy ktoś ma za sobą kupno używki i może się podzielić radami, na co zwrócić uwagę? Znalazłem Sparki 2-3 letnie w cenie ok. 18-24 tys. (zależy od wyposażenia i historii), to w zasadzie dość nowe auta, teoretycznie powinny być w dobrym stanie, a cena jest bardziej przyjazna niż ok 32-35 tys. za nówkę z salonu (a do tego doliczmy koszty serwisowania w ASO i drogie ubezpieczenie nówki). Nie ukrywam, że cena ma tu duże znaczenie, czasy są ciężkie i nie każdy chce się babrać z kredytem.

Z góry dzięki za pomoc.

PS. Nie wiedziałem, gdzie umieścić ten wątek, w razie czego proszę go przenieść w lepsze miejsce.

[etac]

[pwalczak]

Ja mam Sparka 1.0 z 2011 roku - zakupiony w 2012 roku, w połowie marca.
Jak dotąd przejechałem 40tys. km. Od początku z założoną instalacją gazową, która dopiero działa dobrze po wizycie w serwisie BRC, ale to inna historia.
Co do samego samochodu, to:
- dynamika - samochód faktycznie trzeba kręcić, żeby był dynamiczny, ale wtedy już swoje spali. Przy jeździe na wyższych obrotach widzę u siebie zwiększony apetyt na olej silnikowy - wtedy dolewka ok 0,5litra od wymiany do wymiany.
- spalanie - przy spokojnej i płynnej jeździe w terenie zabudowanym i ok. 30% w niezabudowanym (bez miast) spalanie nawet 6l gazu, ale przy normalnej, dynamicznej jeździe już delikatnie ponad 7 do 7,5. Na autostradzie ok 150km/h spalanie ok. 9 litrów gazu.
- wnętrze - może denerwować wszechobecny plastik, ale coś za coś - w końcu tani samochód. Co do jakości plastików trzeba uważać, bo lubią się rysować.
- awarie - przy 14 tys. wylany amortyzator z tyłu - wymiana gwarancyjna,
- rdzewiejące fabryczne stalowej felgi,
- po roku użytkowania na przeglądzie technicznym różnica w hamulcach na tylnej osi prawie 40% - diagnoza - zanieczyszczone hamulce.
- poza tym innych awarii nie miałem.
- co do komfortu jazdy, to szerokie przednie słupki (przeszkadza czasem na zakrętach, czy skrzyżowaniach), oraz słaba widoczność do tyłu - szerokie słupki, wysoko zakończona tylna szyba. Tłumienie nierówności i resorowanie jak na małe autko całkiem dobre.

Co do części to na razie w większość ASO, ale filtry już są w zamiennikach (nie polecam filtra kabinowego z ASO - porażka)

Sprzęt audio - głośniki poszły do wymiany jako pierwsze.

Podatny na podmuchy boczne, ale to normalne przy tej wysokości samochodu

Na plus można zaliczyć dostęp do żarówek w przednich reflektorach


W moim odczuciu lepiej będzie poszukać samochodu zakupionego w polskim salonie i serwisowanego. Jakoś nie mam przekonania do 2-3 letnich samochodów z zachodu. Ale oczywiście życzę Ci znalezienia perełki

Ja mam Sparka 1.0 z 2011 roku - zakupiony w 2012 roku, w połowie marca.
Jak dotąd przejechałem 40tys. km. Od początku z założoną instalacją gazową, która dopiero działa dobrze po wizycie w serwisie BRC, ale to inna historia.
Co do samego samochodu, to:
- dynamika - samochód faktycznie trzeba kręcić, żeby był dynamiczny, ale wtedy już swoje spali. Przy jeździe na wyższych obrotach widzę u siebie zwiększony apetyt na olej silnikowy - wtedy dolewka ok 0,5litra od wymiany do wymiany.
- spalanie - przy spokojnej i płynnej jeździe w terenie zabudowanym i ok. 30% w niezabudowanym (bez miast) spalanie nawet 6l gazu, ale przy normalnej, dynamicznej jeździe już delikatnie ponad 7 do 7,5. Na autostradzie ok 150km/h spalanie ok. 9 litrów gazu.
- wnętrze - może denerwować wszechobecny plastik, ale coś za coś - w końcu tani samochód. Co do jakości plastików trzeba uważać, bo lubią się rysować.
- awarie - przy 14 tys. wylany amortyzator z tyłu - wymiana gwarancyjna,
- rdzewiejące fabryczne stalowej felgi,
- po roku użytkowania na przeglądzie technicznym różnica w hamulcach na tylnej osi prawie 40% - diagnoza - zanieczyszczone hamulce.
- poza tym innych awarii nie miałem.
- co do komfortu jazdy, to szerokie przednie słupki (przeszkadza czasem na zakrętach, czy skrzyżowaniach), oraz słaba widoczność do tyłu - szerokie słupki, wysoko zakończona tylna szyba. Tłumienie nierówności i resorowanie jak na małe autko całkiem dobre.

Co do części to na razie w większość ASO, ale filtry już są w zamiennikach (nie polecam filtra kabinowego z ASO - porażka)

Sprzęt audio - głośniki poszły do wymiany jako pierwsze.

Podatny na podmuchy boczne, ale to normalne przy tej wysokości samochodu

Na plus można zaliczyć dostęp do żarówek w przednich reflektorach


W moim odczuciu lepiej będzie poszukać samochodu zakupionego w polskim salonie i serwisowanego. Jakoś nie mam przekonania do 2-3 letnich samochodów z zachodu. Ale oczywiście życzę Ci znalezienia perełki

[Dot]

Poprzednie autko jakim jeździłem był Seat Ibiza (1997r.) 1.4 60KM łysy jeżeli chodzi o wyposażenie. Więc nie wiedziałem czego chce tak naprawdę w nowym aucie.
W sierpniu kupiłem w salonie Sparka w wersji LT+
Założenie było takie, że ma mi ten samochód pomagać jeździć tanio do pracy.
Przyznam, że na przejażdżkę dali mi wersje silnikową 1.0... Co mnie troszkę odrzuciło.
Ale na forum doczytałem, że 1.2 jest bardziej dynamiczny.
Faktycznie - po mieście porusza się bardzo żwawo. Można nawet zaszaleć z wyprzedzaniem
Parkowanie - jeżeli chodzi o układ kierowniczy - to czysta przyjemność, koło kierownicy chodzi bardzo lekko, co się pewnie kobietom może podobać. Jeśli chodzi o duże słupki przednie i tylne to mogli się bardziej postarać, bo czasmi można się zdziwić.
Tłumienie nierówności nawet mu wychodzi, co nie zmienia faktu, że realia naszych dróg wyglądają tak, że 3 wyrwy ominiesz a niestety w 4 wpadniesz
Jeżeli chodzi o ergonomie wnętrza to plastiki plastik. Ale da się polubić i przy odrobinie zainteresowania można ten plastik utrzymać w ładnym stanie. Jeśli za kierownicą siądzie osoba drobnej postawy to na tylnej kanapie zostaje jeszcze dość sporo miejsca na nogi
Od bagażnika... a raczej "bagażnika" bym się cudów nie spodziewał. W końcu ileż można wcisnąć do pudełka 40cm/60cm/100cm.
Spalanie wacha się w mieście w granicach 6litrów benzyny. W trasie można zejść nawet poniżej 5 przy spokojnej jeździe.
Ogólne wrażenie po przejechaniu 25 000 km bardzo pozytywne.
Usterki w moim przypadku nie występowały (odpukać). Jedyne co było wymieniane, to olej i filtr oleju przy 15 000km w ASO za 380zł więc powiedzmy, że w granicach rozsądku jak na ASO.
Lać paliwo i jeździć
Pozdrawiam.

[pwalczak]

Co do dynamiczności sparka z silnikiem 1.0 to był on faktycznie mułowaty do mojego wyjazdu nad morze Jechałem autostradą z Krakowa na Wrocław, Legnicę a później na północ do Międzyzdroi. Nie oszczędzałem Sparka. Na autostradzie non stop ok 150km/h, a na ekspresówkach trochę mniej. Do wyprzedzania ostre redukcje itp itd, więc trochę dostał w kość.
Ale..... od tego czasu to jest zupełnie inne autko Czuć, że się dotarło.

Co do dynamiczności sparka z silnikiem 1.0 to był on faktycznie mułowaty do mojego wyjazdu nad morze Jechałem autostradą z Krakowa na Wrocław, Legnicę a później na północ do Międzyzdroi. Nie oszczędzałem Sparka. Na autostradzie non stop ok 150km/h, a na ekspresówkach trochę mniej. Do wyprzedzania ostre redukcje itp itd, więc trochę dostał w kość.
Ale..... od tego czasu to jest zupełnie inne autko Czuć, że się dotarło.

[tomekrus]

mam jedno pytanie:
czy u was tez tak stuka z tyłu zawieszenie? (u mojej Mamy od wyjazdu z salonu)?

[etac]

[Dot]

Tzn słychać, że zawieszenie pracuje i że inżynierzy z GM starali się to wytłumić. Wyszło jak wyszło, ale u mnie stuków jako takich po prawie 30 000km nie uświadczysz.

[pwalczak]

Ja miałem u siebie dwie przyczyny stuków
- pierwsza to nieumiejętny montaż ramki do tablicy rejestracyjnej na klapie przez serwis (słychać było jak stukanie amortyzatorów podczas jazdy)
- druga przyczyna to wylanie amortyzatora

Ja miałem u siebie dwie przyczyny stuków
- pierwsza to nieumiejętny montaż ramki do tablicy rejestracyjnej na klapie przez serwis (słychać było jak stukanie amortyzatorów podczas jazdy)
- druga przyczyna to wylanie amortyzatora