Demonta? lusterka zewn?trznego |
Autor |
Wiadomość |
herman00
Model Samochodu: Captiva 2,0D 2006
Pomógł: 12 razy Dołączył: 10 Maj 2011 Posty: 89 Skąd: Wawa
Poziom: 8
|
Wysłany: 2013-04-05, 10:37 Demontaż lusterka zewnętrznego
|
|
|
Witam,
Żona przyładowała w jakiś słupek i wkład lusterka kierowcy potłuczony, obudowa trochę lata. Na Allegro nie ma takiego lusterka, nowe na zamówienie 1000zł, w Niemczech 250Euro i mam zgryz. Może na razie wymienię wkład, kupiłem na Allegro za 25zł, ale na YouTube nie ma filmików jak zrobić demontaż, może ktoś z kolegów już demontował i podpowie, co podważyć i co odkręcić.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
XaRaDaS
Model Samochodu: Lacetti 1.6 SW
Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 23 Paź 2012 Posty: 898 Skąd: WX
Poziom: 26
|
Wysłany: 2013-04-05, 12:19
|
|
|
Obawiam się, że bez zdjęcia całego lusterka z drzwi się nie obejdzie. Najpewniej musisz zdjąć boczek drzwi, potem odkręcić lusterko i odłączyć przewody. Jak już będziesz miał ja w łapie to musisz podważyć zbite lustro.
Możesz także spróbować podważyć i wyjąć zbite lustro bez zdejmowania lusterka. |
_________________ Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem... |
|
|
|
|
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-04-18, 18:59
|
|
|
Podstawa szkła (plastik) trzyma się na zatrzaskach, jeśli lustro masz już zniszczone to "wydłub" szkło i wyrwij (ale ostrożnie) ten plastik i odłącz przewody, na poniższym foto masz pokazane te zatrzaski:
PS. To co 7 lat nieszczęścia |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
miks
Model Samochodu: Captiva 2.0 auto. i Cruz 1.6
Pomógł: 1 raz Wiek: 31 Dołączył: 07 Sty 2015 Posty: 65 Skąd: Katowice
Poziom: 6
|
Wysłany: 2015-03-30, 23:56
|
|
|
Pytanko udało Ci się wyjąć wkład? i czy masz jakieś rady jak się za to zabrać bo ja znowu muszę się dostać do migacza... popadały mi diody i chcę rozkleić migacz i dać do przylutowania diody elektrykowi (koszt oszacował na 50 zł) nowy wkład migacza aso 690 na wschodzie 45 liści sałaty |
_________________
|
|
|
|
|
yama
Model Samochodu: captiva 2.0 LT Sport
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2015 Posty: 13 Skąd: w-wa
Poziom: 2
|
Wysłany: 2015-04-24, 09:37
|
|
|
Mam ten sam klopot z migaczem. Peknieta obudowa, weszla woda, migacz padl. Moze jakies zdjecia pogladowe? |
|
|
|
|
miks
Model Samochodu: Captiva 2.0 auto. i Cruz 1.6
Pomógł: 1 raz Wiek: 31 Dołączył: 07 Sty 2015 Posty: 65 Skąd: Katowice
Poziom: 6
|
Wysłany: 2015-05-21, 20:27
|
|
|
Nie zabrałem się jeszcze za to więc nie jestem w stanie pomóc.
Na razie udało mi się w TIS znaleźć instrukcję dekretarzu lusterka ale czeka na jakiś weekend luźniejszy |
_________________
|
|
|
|
|
central
Model Samochodu: Szevrolet Captiva
Wiek: 41 Dołączył: 11 Paź 2015 Posty: 4 Skąd: Łowicz
Poziom: 1
|
Wysłany: 2015-11-24, 10:31
|
|
|
Witam moze kolega powiedziec jak rozebrał lusterko ja mam do wymiany obudowe migacza też pęknięte . |
|
|
|
|
miks
Model Samochodu: Captiva 2.0 auto. i Cruz 1.6
Pomógł: 1 raz Wiek: 31 Dołączył: 07 Sty 2015 Posty: 65 Skąd: Katowice
Poziom: 6
|
Wysłany: 2015-11-24, 21:18
|
|
|
Instrukcja serwisowa opisuje to tak:
Zwierciadło zewnętrznego lusterka wstecznego
Procedura demontażu
1.Odłączyć ujemny przewód akumulatora.
2.Ustawić zwierciadło lusterka w pozycji maksymalnie do góry.
3.Owinąć koniec śrubokręta płaskiego taśmą lub czystą szmatą używaną w warsztacie.
Uwaga: Element grzewczy jest montowany z tyłu zwierciadła lusterka i narażony jest na uszkodzenie podczas demontażu zwierciadła lusterka. Podczas demontażu zwierciadła lusterka należy zachować szczególną ostrożność.
4.Włożyć śrubokręt do szczeliny po wewnętrznej stronie zwieciadła lusterka,
5.Delikatnie podważyć zwierciadło, aby je zdjąć z zespołu silnika.
6.Zdemontować zwierciadło zewnętrznego lusterka wstecznego.
7.Odłączyć złącze ogrzewania lusterka.
Ja się jeszcze nie odważyłem do tej procedury
tu link |
_________________
|
|
|
|
|
herman00
Model Samochodu: Captiva 2,0D 2006
Pomógł: 12 razy Dołączył: 10 Maj 2011 Posty: 89 Skąd: Wawa
Poziom: 8
|
Wysłany: 2015-11-30, 11:02
|
|
|
Wczoraj zmieniłem lampę kierunkowskazu w lusterku lewym. Kiedyś żona uderzyła lusterkiem, zwierciadło się potłukło i jak wymieniałem nie było problemu ze zdejmowaniem, bo i tak było potłuczone. Wtedy pękła też obudowa kierunkowskazu, ale to była mała dziurka, zabezpieczyłem silikonem i kierunkowskaz długo świecił. Niestety woda zaczęła się zbierać, kierunkowskaz przestał świecić, robiło się zwarcie i przed rejestracja przyszedł czas na wymianę. Powiem tak, łatwo nie jest. Jak wskazuje „service manual” trzeba odchylić lustro i dostać się do zaczepów, które mocują lustro do mechanizmu ustawiania elektrycznego lusterka. Trudno to zrobić, bo nawet jak się maksymalnie odciągnie lustro (na siłę), to tych zaczepów prawie nie widać. Latarka punktowa jest nieodzowna, żeby trafić płaskim śrubokrętem w jakąś szczelinę i zdjąć to lusterko. Trzeba z czuciem, żeby nie zbić lustra ale jednocześnie mocno i zdecydowane odchylać zwierciadło a śrubokręt najlepiej owinąć cienką szmatką. Wszystko na czucie, bo jak puszczą plastikowe zaczepy, to trzymają jeszcze takie wystające sprężynki lustra, z cienkiej blachy, które wchodzą w ten zespół ustawiania/poziomowania lustra. Trzeba było delikatnie, lewo/prawo, góra/dół i lustro zeszło. Odpiąłem przewody ogrzewania i lustro na bok. Żeby zdjąć lampę kierunkowskazu, trzeba odkręcić małym śrubokrętem krzyżakowym trzy wkręty. Jeden jest dobrze widoczny, a dwa nieco ukryte pod mechanizmem poziomowania, ale dostęp jest dobry – wskazany śrubokręt magnetyczny, żeby wkręty nie uciekły (szczególnie przy skręcaniu całości). Potem zdjęcie mikrozłącza zasilania kierunkowskazu, czyszczenie obudowy, nowy kierunkowskaz pasował, podłączyłem zasilanie, zaczynam przykręcać, ale mnie tknęło - sprawdzam i nie świeci – czyżby jakiś bezpiecznik ? Wkurzyłem się trochę. Nie działało mi jakiś czas gniazdo zapalniczki w konsoli centralnej więc miernik w garść, bezpiecznik walnięty, ale nie wiem, czy on też jest od kierunkowskazów w lusterkach – raczej nie. Potem w mikrozłącze włożyłem 2 szpilki z biurowego spinacza, sprawdziłem miernikiem napięcie i było zasilanie. Okazało się, że nie docisnąłem dobrze mikrozłącza do szpileczek w lampie kierunkowskazu i dlatego kierunkowskaz nie świecił. Włożenie lampy, dokręcenie 3 wkrętów, założenie zasilania ogrzewania lustra, sprężynki lustra w odpowiednie gniazda, dociśnięcie lustra do modułu regulacji, prawie niewyczuwalny „klik” gdy zaskoczyły plastikowe zaczepy lustra, kontrola regulacji/poziomowania z kabiny samochodu, ogrzewanie, świecenie kierunkowskazu, składanie lusterka, wszystko chodzi, mam zaliczone. |
|
|
|
|
krzysztof1
Model Samochodu: captiva07
Wiek: 40 Dołączył: 02 Mar 2016 Posty: 6 Skąd: jastrzębie zdrój
Poziom: 1
|
Wysłany: 2016-03-02, 15:23
|
|
|
Witam! Właśnie zakończyłem reanimację kierunkowskazu w prawym lusterku zew. Miałem pękniętom obudowę i wdarła sie woda do srodka i przestał działać. Wyjęcie samego kierunkowskazu nie jest takie trudne jakby miało się to wydawać. Trzeba ustawić lusterko w pozycję jak najbardziej do góry i za pomoca śrubokręta owinietego szmatką lekko podwarzyć samo lustro od dołu:) Powinno wypiąć się z zaczasków. Odłączyć kabelki od ogrzewania lustra i ok. Pod mechanizmem obrotowym lusterka znajdują się dwie śrubki od kierunkowskazu,dostep jest dobry wiec bez problemu odkrecicie te śrubki. Wyciągamy wklad kierunku i odpinamy wtyczkę z zasilania. Zeby zamątować nowy robimy wszystko w odwruconej kolejności. Ja postanowiłem iść dalej i przelutować diody (tak da się) Kupiłem diody za 2.50 i do roboty. Obudowa jest klejona lecz z dużą ostrożnością odkleiłem za pomocą nożyka klosz od obudowy i dostałem się do wnętrza. 3 Małe płytki scalone i 6 diud (Nie jestem elektronikiem lecz kiedyś coś tam lutowałem) diody są w takich plastikowych gniazdach lecz można je wyciągnąć. Udalo się przelutować i działa. Złożyłem wszystko w całość i pokleiłem na nowo. W szczeliny dle pewności wcisłem silikon bezbarwny by woda nie podeszła znów. Nie jestem elektronikiem ani mechanikiem a zajelo mi to caly dzien z uwzględnieniem czasu na wyschniecie kleju i 300 w kieszeni Do przelutowania można to zawiesc jakiemus elektronikowi, przelutuje to za pare groszy. Powodzenia!! |
|
|
|
|
|