[adrian0311]

Nie check engine... W instrukcji obsługi jest kontrolka od filtra cząstek stałych ( coś w stylu strumienia pary czy czegoś pobnego skierowanego w lewą stronę)

[krucyfiks]

[lukaszz212]

Ja wlasnie tez zauwazylem ze jak wentylator mi sie wlacza czesto choc silnik jest jeszcze nie zbyt ogrzany to za jakis czas wlacza sie wypalanie czasteczek stalych wiec nie ma co sie przejmowac wkoncu dbamy tym samym o nasze srodowisko pozdrawiam

[user_02]

[adrian0311]

Krucyfiks dzięki... sorki że dopiero teraz ale jakoś czasu nie miałem ostatnio... A w książeczce pisało chyba jednak że kontrolka od filtra cząstek stałych zapala się tylko wtedy gdy on nie może się automatycznie wypalić i wtedy najlepiej jechać powyżej 2000 obr./min.

[krucyfiks]

Tak masz rację ,ale czasem filtr wypala się automatycznie podczas jazdy gdzieś na trasie właśnie bez kontrolki koniecznego wypalenia i wtedy wentylator też zaczyna działać.Tak to jest z wentylatorem połączone.

[krucyfiks]

[kiniu]

Dziś podczas wizyty na myjni wpadł mi w ręce magazyn motoryzacyjny i akurat było o filtrach.
Pisali że w niektórych samochodach może się załączać nawet ogrzewanie tylnej szyby (może w Cruzie rozwiązali to tak że włącza się wentylator na chłodnicy).
Wszystko w celu zwiększenia obciążenia silnika. Co przekłada się bezpośrednio na temperaturę wydechu spalin od której następuje samozapłon sadzy w filtrze. Oczywiście w filtrach pasywnych.
Stopień zapełnienia filtra jest mierzony jak zacytował przedmówca przez czujniki ciśnienia na wejściu i wyjściu.


Pisali że w jeździe miejskiej do wypalania może dochodzić nawet co 100-200 km.

[adrian0311]

Dziś znajomy mechanik mówił mi że filtr wypala się wtedy gdy ma do tego dobre warunki tzn. niezależnie czy jest "zapchany" w połowie czy w 1/3 .. po prostu jeśli ma dogodne warunki to wypala te nieszczęsne sadze itp. Ten filtr jest moim zdeniem potrzebny jak nie powiem co... nasi kochani ekolodzy chronią drzewka i utrudniają nam przez to życie No ale cóż narazie od wszelkich pytań i niejasnych spraw mamy to forum Naprawdę pomaga w wielu sytuacjach

[krucyfiks]

adrian0311............Zgadzam się z tobą ten filtr ma się tak do ekologi jak piąte koło u wozu.To tak pięknie ładnie wygląda tylko na papierze, że diesel teraz spełnia wymogi emisji spalin Euro4 że niby firmy motoryzacyjne ładnie dbają o ekologię, żebyś mógł nim międzinnymi wjechać do Berlina w Niemczech.A tak naprawdę podczas wypalania filtra auto emituje 3razy więcej spalin nie spełniających norm niż tradycyjny zwykły diesel bez DPF.Filtr cząstek stałych to jest dodatkowy kolejny mankament dzisiejszego diesla że nie wspomnę o kole dwu masowym sprzęgła i turbinie,części które w przyszłości gdy będę znów na kupnie auta przemawiają za tym by kupić jednak benzynę!Rozsądek i ekonomia przede wszystkim.

[adrian0311]

Jednym słowem najlepsze były stare poczciwe diesele... jedyny mankament to był dźwięk... niczym traktor haha

[Nostromo]

Znalezione w necie :
W nowych, “ekologicznych” dieslach filtry powinny zatrzymywać większość cząstek sadzy. Żeby jednak filtr się nią nie zatkał, raz na jakiś czas musi zostać “wypalony”. Do tego celu niezbędna jest temperatura przekraczająca 500 stopni C. I tu pojawia się problem: normalnie pracujący, “niekatowany” diesel w warunkach miejskich nie ma aż tak gorących spalin. Dlatego właśnie raz na jakiś czas silnik pobiera “ekstraporcję” paliwa, żeby wytworzyć odpowiednio dużą ilość gorących spalin, które mają za zadanie wyżarzyć filtr. Działanie układu oczyszczania filtra kierowca może rozpoznać po dziwnej pracy silnika, spadku mocy oraz znacznym wzroście zużycia paliwa. O ile w przypadku samochodów eksploatowanych na dłuższych trasach odbywa się to zwykle bezproblemowo, o tyle kierowcy jeżdżący spokojnie i tylko w ruchu miejskim, mogą liczyć się ze sporymi kłopotami. Wyobraźcie sobie, że kupujecie nowy, superekologiczny model auta renomowanej marki. A potem, żeby w miarę normalnie z niego korzystać, nawet kilka razy w tygodniu musicie znaleźć na tyle nieuczęszczaną drogę, by można było przez 15 minut bez przerwy jechać z prędkością co najmniej 60 km/h, utrzymując 2 tys. obr./min! W przeciwnym razie samochód przełączy się na tryb awaryjny i kolejna przejażdżka skończy się w serwisie lub… na poboczu!
A teraz dodam swoje trzy grosze do tej dyskusji o nieprzydatności DPF/FAP.
- nie zgodzę się z tym że podczas wypalania wydziela 3 razy więcej trujących substancji-po to jest tak wysoka temperatura żeby wypaliło wszystkie świństwo.
- filtr wyłapuje przede wszystkim cząstki sadzy - m.in. nowoczesne silniki nie kopcą czarnym dymem.Podczas wypalania utlenia się głównie sadza.
- silniki w Chevroletach mają układy "samoczyszczące" - nie ma tu jakiś płynów czy czegoś innego za co trzeba ekstra płacić.
- gdyby były takie to kitu, wydzielały jakieś trujące opary czy coś innego zaraz krzyczeliby wszyscy że GM stosuje jakiś syf - a jakoś nie słychać ? - nikt nie ryzykuje wsadzania podejrzanych układów do samochodów bo kończy się to wypadem z rynku - a producentom chyba chodzi o to żeby zarabiać na produkcji aut a nie na wydawaniu kasy na prawników.

[adrian0311]

A komu to kiedyś przeszkadzało że diesel zakopcił ciemnym dymem??? A w dzisiejszych dieslach nie ma mowy o czymś takim jak ciemny dym... Tylko po co to komu? że niby mamy być zdrowsi... Przecież nie możemy żyć po 150 lat bo okradalibyśmy skarb państwa na emeryturach... hahaha

[SanDiego]

hehe przynajmniej było wiadomo, że kierowca przed nami jedzie dieselem

[user_02]

No tak ale jeśli auto nie będzie miało "wybiegu" (np. korek, czyli norma w mieście) to filtr sie nie wypali a niezpalona ropa spłynie do oleju i jeśli przekroczy ileś tam procent (chyba 10% ale głowy nie dam) to olej trzeba wymienić, i teraz niech "zieloni" powiedzą co lepiej trochę dymu czy wymienianie oleju po 5 tyś.? Przypominam że olej trzeba wyprodukować i zutylizować co nie jest rzeczą łątwą bo jedna kropla potrafi skazić coś ok. 1000 litrów wody .