[pablo1]

Jedynie to cena tego oleju jest niska w porównaniu do innych producentów . Tylko dlaczego jest niska? Tak jest dużo nie oryginalnego oleju na rynku czy jego jakość faktycznie jest słaba i rynek sam cenę ustala. Ja w aso za 4,3 litra na fakturze mam cenę 110 złotych.(rabat 15%). Nawet w aso jest tani ten olej GM.

[Regulus]

Wszim obawiam się, że nikt w prasie nie odważy się skrytykować światowego koncernu bez wyroku w ostatniej instancji, bo go puszczą z torbami... To samo masz z dieslami, nikt nie pisał że strasznie trują, tylko że są nowe wspaniałe, ekologiczne normy EURO. Dopiero po latach wyszło, że normy są tylko na papierze, a koncerny maja je w d.... i dopiero jak KE zaczęła dociskać, to wyszło że nikt tych norm w normalnej jeździe nie spełnia, nie mówiąc już o powycinanych dpf. I będą nowe normy i nowa zabawa w kotka i myszkę. Wiem, że OT ale widzę analogię. Użytkownicy nie zrobią miarodajnych testów oleju, tak jak nie zmierzą emitowanych zanieczyszczeń.

[pawelwaw84]

Cena nie jest tutaj punktem zaczepienia wg mnie, bo koszt wyprodukowania oleju jest niski, a w samej cenie największą wagę ma polityka firmy, a nie koszty wytworzenia. Np. koszt kawy w kawiarni to około 50gr. a kupujemy ją po 10zł, z olejem jest podobnie. Nawiązując do "podzespołów odpowiedzialnych za utrzymanie oleju u góry" to są nimi grawitacja i sam olej
Prędzej czy później ten olej i tak w znacznym stopniu spłynie na dół, więc jeśli chcemy go mieć jak najszybciej u góry to wg mnie pozostaje zalewanie olejem 0Wx. Jakby nie patrzeć to on ma najmniejsza lepkość na zimno. Z jednej strony im większą lepkość będzie miał tym dłużej zostanie na górze silnika, a im mniejszą tym szybciej dotrze tam z powrotem...

[pablo1]

Jeśli chodzi o wymianę w aso to kosztuje 199 z filtrem i usługa. Tak że w sumie w tej cenie można mieć inny olej poza aso z filtrem i wymiana. Może trochę ponad dwie stówy wyjdzie. Dlatego czemu by nie było można spróbować innego oleju zalać.
Każdy z Nas może tak zrobić lub zostawić olej GM u siebie. Nie pozostaje nam nic innego skoro mamy te auta, jak jeździć i czekać co się będzie działo. Pozdrawiam

[wszim]

Zgodzę się, że zastosowanie innego oleju wysokiej klasy nie boli i raczej nie niesie żadnego ryzyka. Może pomoże a może zadziała jak placebo. Choć mnie się wydaje, że więcej chyba to płukanie zrobi i zastosowanie dobrego filtra.

[jaco33]

Przepraszam za brak odzewu, ale nieco się urlopuję Więc aktualny przebieg mojego Orlando to ponad 56 000 km, problemy z „chrabotem” przy zapalaniu zgłaszałem ASO podczas przeglądu gwarancyjnego w lipcu 2014 r. przy przebiegu 3000000. Aczkolwiek jak sięgam pamięcią, praktycznie już od początku nurtował mnie ten charakterystyczny dźwięk (kupiłem auto demo z przebiegiem ok. 5000 km). Nie jestem specem, ale myślę, że problem z KZFR to wada fabryczna, którą skutecznie „wspomaga” olej GM (na ostatnim przeglądzie - już poza ASO - wlałem Castrol Edge). Tak, jak pisałem w poprzednich postach, jestem po diagnozie w ASO, która potwierdziła awarię jednego z kółeczek. Aktualnie mam następujące symptomy – kłopoty z rozruchem „na raz” zimnego silnika (kolejne „odpalenia” w przedziale kilku godz. praktycznie bez problemu i z niewielkim „chrabotem”), zaświecająca się i gasnąca lampka błędu silnika, pojawiające się szarpanie, dławienie i ospałe przyspieszanie pojazdu. Nadal czekam na decyzję centrali, tymczasem jestem autem na urlopie, jeżdżę i ryzykuję …
Moja jazda to ok. 80 % miasto i okolice (czyli dosyć częste zapalanie silnika), reszta trasa.

PS. Proszę o opinię, czy ma sens wymiana tylko jednego koła ZFR, czy jednak aby profilaktycznie nie wymienić też drugiego, które wprawdzie nadal dobrze działa, ale pewnie za jakiś czas też padnie ...

[C77]

[Regulus]

[C77]

Na 10W40 b. szybko koła ZFR padają, bo jest zbyt gęsty,
było już kilka takich przypadków.

[wszim]

uzupełnię zestawienie

Profil krótkie trasy, częste odpalania, przebieg do 45tys, objawy grzechotu ZFR
paszczakus
C77 - po pierwszych grzechotach pomogła zmiana oleju
jaco33

Profil pośredni 50% trasa 50% krótkie, przebieg powyżej 45tys, raczej bez problemów,
endriu333 - ale jakby już było słychać nadchodzący kryzys
rwicik - bez złych objawów

Profil długie trasy, przebieg dużo powyżej 45tys, bez problemów
Kas
pablo01

Trochę się to układa w regułę.

[C77]

wszim, z tego zestawienia i tak wychodzi tylko jakaś statystyczna teoria niekoniecznie rzeczowa,
równie dobrze możnaby przyjąć ze ci którzy nie napisali w tym temacie ani jednego posta a mają 1.8 lub 1.6, w ogóle nie doświadczyli tychże problemów,
więc problem z ZFR jest to tylko problem sporadyczny

[C77]

[wszim]

To tylko jest forma dociekania powstawania problemu, lepsza niż wróżenie. Obyś miał rację, że knot ZFR to tylko przypadłość sporadyczna.

[C77]

Znaczy sporadyczna.... trafi raczej każdego 1.8, tego się nie uniknie,
jednych przy 20k innych przy 200k, kwestia tylko czasu.
Te silniki i problemy z nimi sięgają końcówki 2006 roku, więc Ameryki się pononie nie odkryje.
Chodzi tylko o to aby oddalać tą usterkę w czasie na ile to możliwe poprzez właściwą profilaktykę.

[C77]