Przesunięty przez: C77 2013-02-14, 00:47 |
D?wignia otwierania wlewu paliwa. |
Autor |
Wiadomość |
draco40
Model Samochodu: Lacetti
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 38 Skąd: Gliwice
Poziom: 4
|
Wysłany: 2014-03-08, 20:36 Re: Dźwignia otwierania wlewu paliwa.
|
|
|
user_02 napisał/a: | [url=http://img185.images....th.jpg]Obrazek[/URL]-Tak oto wygląda dźwignia otwierania wlewu paliwa w 3,5 rocznym Chevrolecie lacetti
Mam pytania:
-Czy jest to wogóle gdzieś do kupienia (najlepiej nowe)?
Czy samemu idzie wymienić?
-Macie coś takiego u siebie?
ASO na gwarancji zbagatelizowało problem . Widziałem że ktoś pisał o czymś takim na forum, tylko nie wiem kto. |
a pytanko, jak toto zdemontowac??
moze jakis manual |
|
|
|
|
esjot [Usunięty]
Poziom: 32
|
Wysłany: 2014-03-08, 21:33
|
|
|
Tak na szybko, to była już odpowiedź:
simon napisał/a: | już tą rączkę wymieniałem - żenada !
Kup sobie w ASO - koszt ok 90,- i sobie sam wymień. Odkręcasz 4 śruby, targasz fotel, odciągasz wygładzinę i już...
Pamiętaj o odpięciu kostki Airbag na wyłączonym zapłonie !! |
Ale można zmienić na elektryczne, nawet bardziej praktyczne:
link
Zdjęcie z drive2.RU
|
|
|
|
|
draco40
Model Samochodu: Lacetti
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 38 Skąd: Gliwice
Poziom: 4
|
Wysłany: 2014-03-10, 11:44
|
|
|
a inaczej, czy bez demontażu fotela można dostać się w ww. miejsce przegubu raczki??
aby podnieść tapicerke podłogi co trzeba zdemontować?? osłone progów |
|
|
|
|
kapczur
Model Samochodu: Chevrolet Lacetti - diesel, 2007
Pomógł: 7 razy Wiek: 38 Dołączył: 21 Lut 2012 Posty: 73 Skąd: Warszawa
Poziom: 7
|
Wysłany: 2014-03-10, 18:39
|
|
|
Ja poszedłem na "łatwizne".
Papierem ściernym oczyściłem rączkę, przetarłem/oczyściłem benzyną ekstrakcyjną, pomalowałem Brunoxem. Wersja VIP byłaby z maźnięciem tego na koniec lakierem, ale już mi się nie chciało.
Minął rok od i jakoś nie widzę żeby coś się z tym niepokojącego działo |
|
|
|
|
Lacetti2005
Model Samochodu: Lacetti
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Kwi 2012 Posty: 88 Skąd: Wrocław
Poziom: 8
|
Wysłany: 2014-03-10, 21:02
|
|
|
Dokładnie tak samo zrobiłem. Fakt dodatkowo prysnąłem lakierem, z tego powodu ciężej chodziło - prysnąłem wude i jest OK a minęły już dwa lata |
_________________ Lacetti 1,8 |
|
|
|
|
olives
Model Samochodu: Chevrolet Lacetti 1.4 16V
Wiek: 42 Dołączył: 31 Sty 2014 Posty: 28 Skąd: ze śląska
Poziom: 4
|
Wysłany: 2014-03-11, 19:48
|
|
|
Też miałem ten problem. Pomalowałem czarnym hameritem, jest OK |
|
|
|
|
esjot [Usunięty]
Poziom: 32
|
Wysłany: 2014-03-11, 22:07
|
|
|
olives napisał/a: | Pomalowałem czarnym hameritem, jest OK |
Lacetti2005 napisał/a: | ...dodatkowo prysnąłem lakierem, ... |
kapczur napisał/a: | Ja poszedłem na "łatwizne".... |
I chyba przy takim drobiazgu, to są najlepsze pomysły. Po co martwić się rozbieraniem i tracić (zapewne) kilka godzin czasu... |
|
|
|
|
jkb1906
Model Samochodu: Chevrolet Lecetti
Dołączył: 08 Paź 2014 Posty: 13 Skąd: Kraków
Poziom: 2
|
Wysłany: 2014-11-19, 10:49
|
|
|
Mam podobny problem, nie widzę sensu zakładania nowego tematu więc podepnę się tutaj.
Mianowicie niechcący wepchnąłem cały bolec blokujący klapkę wlewu paliwa razem z tą plastikową obudową do środka nadkola. Mógłby ktoś napisać jak dostać się do środka, co trzeba dokładnie odkręcić/zdemontować i o co chodzi z odpięciem kostki Airbag?
Ewentualnie myślicie że przez tą dziurkę gdzie był bolec dałbym radę jakimś zagiętym na końcu drucikiem wyciągnąć go z powrotem na zewnątrz bez rozkręcania niczego? |
|
|
|
|
|