[nucha2]

witam kolegów
czy u Was w autkach też po pewnym czasie eksploatacji zaczeły trzeszczeć plastiki ? Nie wiem dokładnie co to trzeszczy, wydaje mi się że to gdzieś z okolicy schowka tego nad nogami pasażera ale strasznie działa mi to na nerwy. Trzeszczenie jest słychać jak tylko wjadę choćby w najmniejszą nierówność. Czy takie coś można w ogóle reklamować. Kumpel złośliwie mi powiedział że to taka klasa samochodu i żeby sie do tego przyzwyczaić.

[kemoiz]

No niestety tak bywa. Ja mam strasznie denerwujący rezonans czegoś gdzieś w okolicach podszybia jak jadę ~2tys. obrotów (więc w sumie prawie cały czas...) Można próbować reklamować, rozbiorą i może coś znajdą. Ja swoje planuje zgłosić ale jak będzie okazja, specjalnie po to nie chcę zostawiać auta.

[backlit]

U mnie jak jadę na kocich łbach czy większych nierównościach zaczyna drgać coś przy słupku w pobliżu regulacji pasów. Ciężko zdiagnozować co dokładnie ale na początku tego dźwięku nie było. Obecnie mam ponad 12 tys. przejechane więc nie za dużo. Jak będę miał trochę wolnego czasu postaram się ustalić co wpada w drgania. Póki co muszę odstawić auto na wymianę tylnego zderzaka więc to za jakiś czas.

[bonifacy]

Zobacz, czy te drgania nie są w zagłówku na fotelu pasażera. Ja tak mam.

[rafic]

Posadź kogoś obok, pojedź na jakąś bardziej nierówną drogę i niech ta osoba zacznie dociskać plastiki w tych okolicach gdzie trzeszczy i może uda się to wtedy spasować. Być może nawet schowek się wysunął lekko z jakiś zaczepów i zaczyna latać na nierównościach.
P.S. A tego kumpla co powiedział, że to ta klasa auta jak bym w tym czasie gdzieś go podwoził od razu się zatrzymał, wyrzucił z auta i powiedział do niego "to idź sobie teraz na piechotę"