Marcin
Model Samochodu: Chevrolet Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 466 Skąd: Podlasie
Poziom: 19
HP: 7/798
1%
MP: 381/381
100%
EXP: 49/49
100%
Wysłany: 2011-04-09, 06:28
GREGORK31, kup w sklepie kostki WC (tylko nie o zapachu lesnym) i zamontuj pod maska ( tak z 2, 3 w roznych miejscach) - wydatek okolo 10zl ale bardzo skuteczny
_________________ Chevrolet AVEO II HB 5D 1.2 84KM 16V
benny86 [Usunięty]
Poziom: 32
HP: 82/2753
3%
MP: 1314/1314
100%
EXP: 67/111
60%
Wysłany: 2011-04-09, 14:53
Dziś w ASO widziałęm odstarszacz na gryzonie ale drogo - 127zł brutto Na pocieszenie znalazłem w ASO też coś taniego - trójkąt ostrzegawczy za 10zł brutto
GREGORK31
Model Samochodu: Chevrolet Cruze,ls+PREMIUM 1,6 124 KM
Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 39 Skąd: ŁT
Poziom: 5
HP: 0/81
0%
MP: 38/38
100%
EXP: 1/13
7%
Wysłany: 2011-04-18, 22:18
NARESZCIE!!!!!! W ubiegły czwartek odebrałem mojego Cruza po wymianie sondy - swoją drogą trzy tygodnie oczekiwania na część to trochę długo, prawda?! W ten sam dzień zakupiłem również dwie kostki toaletowych, chyba działają bo mój kot nawet się nie zbliża do samochodu, a uprzednio spał na masce
Model Samochodu: Chevrolet Pomógł: 3 razy Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 240 Skąd: Tarnów
Poziom: 14
HP: 0/426
0%
MP: 203/203
100%
EXP: 16/33
48%
Wysłany: 2013-09-23, 09:23
No i mnie też dopadło. W sobotę zapaliłem samochód i zaczyna kaszleć. Patrzę pod maskę przegryzione przewody do sondy. Dwa przegryzione całkowicie, dwa pozostałe zmiętolone ale całe. Zrobiłem wstawki z kabelka miedzianego, lutownica i działa. Nie wyświetla się żaden błąd.
Z lutowaniem był pewien problem bo przewody od sondy były w postaci linki stalowej i cyna trochę słabo łapała ale po dobrym rozgrzaniu jakoś się zespoliło. Najważniejsze że działa.
Stało się to na totalnym zadupiu, ale naruchałem lutownicę cynę i kalafonię od miejscowego i jakoś poszło. Zabezpieczyłem całość kawałkiem węża ogrodowego oraz inaczej poprowadziłem kabelek aby wąż zbytnio się nie nagrzewał od bloku silnika. Cena sondy a ASO zaporowa ale na allegro nawet poniżej 200 pln.
_________________ ==
Pozdrawiam
endriu333
Model Samochodu: Chevrolet Cruze 1.8 LTZ+Premium LPG OMEGAS Pomógł: 43 razy Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 846 Skąd: Warszawa
Poziom: 26
HP: 32/1637
2%
MP: 781/781
100%
EXP: 7/78
8%
Wysłany: 2013-09-23, 10:34
no te kostki toaletowe to może być dobry patent na wszelkiej maści gryzonie.
Model Samochodu: Cruze 1,8 LS+ MY2010 Pomógł: 219 razy Wiek: 38 Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 4978 Skąd: Wolne Miasto Poznań
Poziom: 51
HP: 1321/10164
13%
MP: 4853/4853
100%
EXP: 148/280
52%
Wysłany: 2013-09-23, 11:22
A te kostki działają też na koty?
Bo ja tylko swoim Cruzakiem uśmierciłem już kilka małych kociąt
_________________ Я на Драйве2 International Cruze Forum Moderator...
huri_khan
Model Samochodu: Cruze Pomógł: 7 razy Wiek: 41 Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 581 Skąd: Bytom
Poziom: 22
HP: 11/1106
1%
MP: 528/528
100%
EXP: 7/59
11%
Wysłany: 2013-09-23, 12:50
kiniu napisał/a:
Z lutowaniem był pewien problem bo przewody od sondy były w postaci linki stalowej i cyna trochę słabo łapała ale po dobrym rozgrzaniu jakoś się zespoliło.
Najlepiej sprawdzają się kostki jakie można spotkać przy żyrandolach.
_________________ Zdjęcia zamieszczone przeze mnie na forum można rozpowszechniać na warunkach licencji CC-BY
Model Samochodu: Cruze Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Mar 2014 Posty: 350 Skąd: Gdańsk
Poziom: 17
HP: 6/630
1%
MP: 301/301
100%
EXP: 19/41
46%
Wysłany: 2014-05-25, 08:23 Gryzonie
Dzisiaj nowy temat i myślę, że coraz bardziej aktualny.
Sprawa dotyczy zwierzątek, które z upodobaniem wskakują pod maskę. Wiele lat temu z innym samochodem miałem ten problem z kotami, które wskakiwały pod maską na silnik i przy okazji pazurami niszczyły przewody zwłaszcza papierową rurę od ciepłego powietrza. Ten problem chyba wtedy rozwiązałem kupując taki prosty zestaw elektroniczny do samodzielnego składania emitujący ultradźwięki, podłączyłem do gniazda zapalniczki, która stale była pod napięciem i wyprowadziłem do komory silnika. Nie wiem, czy akurat to pomogło, ale potem już nie miałem zniszczeń. Ostatnio podobnie niszczą silniki inne gryzonie. W ubiegłym tygodniu znajomy pokazywał mi totalnie poprzegryzane przewody w swojej nowej Octavii. W warsztacie stwierdzili, że to bardzo często obecnie występujące zjawisko no i oczywiście nieźle skasowali za nowe wiązki przewodów.
Może koledzy opiszą tutaj własne doświadczenia pod tym względem ewentualnie metody zapobiegania.
Pozdrawiam
berpa
Model Samochodu: Spark 1.0, Cruze 1.8 Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2012 Posty: 512 Skąd: stąd
Poziom: 20
HP: 8/893
1%
MP: 426/426
100%
EXP: 46/52
88%
Wysłany: 2014-05-25, 10:43
Jako jedna z propozycji: Możesz zainstalować dedykowaną do Cruza tytanową osłonę/płytę pod silnik. Nie wiem na ile procent zabezpieczy przed gryzoniami ale zdecydowanie utrudni im życie. Na eBayu z wysyłką ok. 160 $. Podobno może to mieć w lecie swoje konsekwencje termiczne zwłaszcza dla benzyniaków. Aczkolwiek w polskim klimacie sporo osób to ma i sobie chwali ( zwłaszcza jako osłonę miski olejowej przed kamieniami, szybsze nagrzewanie się silnika w zimie, zabezpieczenie przed solą drogową i wreszcie brak syfu w przedziale silnikowym ). Temat osłon był już wałkowany na forum.
chopin12
Model Samochodu: Cruze 4D LT+ 1.8LPG
Dołączył: 04 Sie 2013 Posty: 27 Skąd: Łódź
Poziom: 3
HP: 0/44
0%
MP: 21/21
100%
EXP: 9/9
100%
Wysłany: 2014-05-25, 13:13 Re: Gryzonie
Niestety temat jak najbardziej aktualny, przekonałem się o tym jakiś tydzień temu.
Na szczęście nie stwierdziłem uszkodzeń kabli, ale mata wyciszająca silnik ucierpiała.
Model Samochodu: Cruze Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Mar 2014 Posty: 350 Skąd: Gdańsk
Poziom: 17
HP: 6/630
1%
MP: 301/301
100%
EXP: 19/41
46%
Wysłany: 2014-08-18, 19:01
Po doświadczeniach moich znajomych i opisach na forach założyłem kostki toaletowe i dodatkowo kiedyś polutowałem z zakupionego zestawu taki buczek na ultradźwięki, bo koty wchodziły mi pod maskę poprzedniego samochodu. Obecnie jak znalazł. Takie układy elektroniczne gotowe można podobno gdzieś zakupić, ale u nas pytałem w różnych sklepach motoryzacyjnych i robili duże oczy. W sklepach elektronicznych do samodzielnego składania zestawów od razu wiedzieli o co chodzi. Kilka lat temu koszt ok. 25 zł. Każdy kto potrafi lutować wykona bez problemu. Koledze na stacji proponowali preparat za przeszło 100 zł i zastrzegli, że podobno ma działać zanim wejdą, bo potem już problematycznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach