[Gandalf230]

Pytanko za 100 pkt kiedyś słuchając rady ludzi z forum udałem się do lakiernika jednego z autoryzowanych serwisów Cheviego w Łodzi - było to dokładnie 13 miesięcy temu
Dzisiaj rano mym oczom, w miejscu lakierowania pokazało się coś takiego ( załamka )
ma ktoś lepszy pomysł niż serwis gdzie w Łodzi można to zrobić raz a dobrze ?

[mario78]

Ja bym spróbował w jakimś zakładzie ''smart repairs'', w sumie defekt jest niewielki, tylko ciekawe czy w przyszłości nie pojawi się taki kwiatek w innym miejscu . Z własnego doswiadczenia nic nie mogę polecić bo nie jestem z Łodzi ale jest kilka takich warsztatów w Łodzi np. smart repairs albo smart repairs . Tylko ciekawe jak z ceną, może taniej polakierować cały zderzak. Można zadzwonic i zapytać.

[espero44]

Prawdopodobnie myłeś samochód na myjni bezdotykowej. Na lakierowanej częsci miałeś drodne odpryski lakieru i w efekcie mycia lakier dalej poleciał. To w takich sytuacjach normalne

[esjot]

[Gandalf230]

A i wszystko jasne więc tłumaczę.

Samochód kupiony w jednym z salonów chevroleta jako " samochód po przedstawicielu handlowym" w stanie igła.

W chwili zakupu na mój koszt przeprowadzono pełne badania techniczne. Wszystko było ok.

Teraz zaczyna się historia z akcją
Pojechałem do tego znakomitego salonu z reklamacją wcześniej położonej farby na zderzaku. Facet powiedział, że nie ma opcji żeby to uznali ale jak chcę to se mogę pisać pisemka, te idą do chevroleta itp....

Tu nastąpiła załamka i niczym grzeczny chłopiec powiedziałem, ok pan daje kartkę i naskrobałem co miałem naskrobać.

Zaraz po wyjściu z salonu wsiadłem w swój łuszczący się rydwan i pojechałem do drugiego salonu tyle że innego dealera. Przygotowany na to że zapłacę za malowanie poszedłem, zapytałem grzecznie ile mnie będzie kosztowało i poproszono mnie, żebym poszedł tam i tam, bo tam jest pan "na potrzeby chwili przyjmijmy Janek", który mi powie co i jak.

Pan Janek podszedł do samochodu i na pierwszy rzut oka walnął hasłem, ale gdzie pan ten samochód kupił ? On przecież był bity.

Okazało się ze cały lewy bok plus zderzak był malowany już wcześniej, a to że lakier się łuszczy to kwestia odparzenia lakieru po błędnie przygotowanej powierzchni do malowania.

I znów jazda do pierwszego salonu z badaniem technicznym w dniu zakupu gdzie jak wół widnieje, grubość lakieru OK - samochód ma oryginalny lakier. Ci zaś okoniem że to nie ich problem i mam sobie pójść w diabła.

Kurs więc na piotrkowską do rzecznika, ten niewiele myśląc kazał naskrobać ponownie reklamacje i że on ją wyśle.

w 48 godzin odpowiedź, że mam się udać do dowolnego punktu serwisowego Chevroleta gdzie samochód będzie pomalowany jak należy a koszty odda dealer numer 1.

tak więc samochód we wtorek jedzie na lakiernie i będzie miał malowany cały bok i zderzak. Zaletą jest to że naprawią nawet puknięty bok w zimie na koszt dealera

[esjot]

[Gandalf230]

ja nic nie powiem, nie będę oczerniał salonów na literę B bo to nie wypada

[automalto]

Hm, ja swoje auto robiłem w warsztacie Auto Mix ma Wacława 19 i muszę powiedzieć, że jestem z ich pracy bardzo zadowolony, samochód był tam ponad rok temu i żadnych śladów niespodziewanych na nim nie ma