Bicie kó? |
Autor |
Wiadomość |
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-03-27, 18:17 Bicie kół
|
|
|
Witajcie,
Dziś jadąc trochę szybciej niż normalnie jeździ się w mieście, przy prędkości ok 100km/h, zaczęło coś bić/tłuc z kół, do tego stopnia że prawie narywa całą budą, i kierownica również ma drgania. Przestało dopiero po zwolnieniu do ok. 40km/h, dojechałem na miejsce, potem wracając do domu trochę przestało (znów jazda ok. 100km/h), i po może kilometrze - dwóch znów zaczęło
Dodam że słychać taki jakby szum (może to wina zimówek ? )
Pytanie: Co to może być ?
Felgę sprawdziłem, i jedno miejsce jest jakby lekko krzywa ale nie dużo może z 2-3mm max (na odcinku ok. 5-7cm, w tym miejscu jest nabity ciężarek - czyżby była skrzywiona już wcześniej ?) - to by było powodem ?
Jutro jadę do wulkanizacji na wyważenie, potem na SKP - na razie chcę zapytać co może być przyczyną
Pozdrawiam |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
kajzera
Model Samochodu: Lacetti H/B 1.4 16v
Wiek: 44 Dołączył: 26 Lut 2013 Posty: 24 Skąd: Wawa - Bergen /NO
Poziom: 3
|
Wysłany: 2013-03-28, 10:20
|
|
|
Prawdopodobnie musisz ponownie wyważyć kolo , różnica nawet kilku gramów, może powodawać taki efekt jak piszesz . Wiec wulkanizator powinien zaradzić . |
|
|
|
|
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-03-28, 13:12
|
|
|
kajzera napisał/a: | Prawdopodobnie musisz ponownie wyważyć kolo , różnica nawet kilku gramów, może powodawać taki efekt jak piszesz . Wiec wulkanizator powinien zaradzić . |
Dzięki za odpowiedź, po południu jadę do wulkanizatora, jak okaże się że były niewyważone to potem chyba wyskoczę gdzieś żeby się rozpędzić i sprawdzić czy nadal bije - jak przestanie to super, jak nie to do SKP, żeby go porządnie "przetrzepali" (ale jakiś luzów albo czegoś innego nie powinno być, bo tydzień temu był przegląd ) |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
JAR
Model Samochodu: LANCET 1,8 AUTOMAT
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 129 Skąd: zabrze
Poziom: 10
|
Wysłany: 2013-03-28, 18:01
|
|
|
Seba, nie jedź! Strata kasy! Macnij tarcze, czy któraś nie rozgrzana, a jeśli tak, to zluzuj ręczny. Najpewniej, szczęki ocierają. |
|
|
|
|
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-03-28, 19:09
|
|
|
Byłem u znajomego wulkanizatora/mechanika, podniósł auto, ponarywał kołami, poobracał i nasłuchiwał żeby sprawdzić czy nie huczy łożysko - cisza.
Mówił że jeśli czasem bije a czasem nie, to raczej nie wyważenie, bo one by biło ciągle, albo od pewnej prędkości i cały czas (np. 90km/h).
Jedyne co zastanowiło, to fakt że lewe koło trochę hamuje (nie obraca się tak lekko jak prawe )
Te lekkie skrzywienie felgi, to mówi że raczej nie to, ale przy wymianie opon można lekko wyprostować.
Dziwne bo wracając z warsztatu nic nie było czuć (prędkości do 90-100km/h).
No nic, jutro trasa zobaczymy, co się będzie działo.
Dodam, że patrząc przez felgę zauważyłem, że lewa tarcza jest trochę nierówno starta, wydrukowałem sobie, kawałek TIS'u o hamulcach tylnych i może po świętach coś się popatrzy, i przeczyści.
[ Dodano: 2013-03-28, 19:13 ]
Jeśli jutro "na trasie" będzie bić, to spróbuje zmienić koła ( po przekątnej), może coś pomoże - opony z tyłu mają inny bieżnik (michelin - starsze niż przód) i z przodu inny (dębica), więc może coś z oponami. |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
JAR
Model Samochodu: LANCET 1,8 AUTOMAT
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 129 Skąd: zabrze
Poziom: 10
|
Wysłany: 2013-03-28, 19:27
|
|
|
Jak będziesz sprawdzał temperaturę po wystąpieniu hałasu, to ostrożnie!
Ciekawe: tłoczek, czy szczęki? Stawiam na to drugie. Masz tarczobębny?
Kołom daj spokój. Miałbyś efekt w funkcji prędkości.
Jak jedziesz w długą trasę, to lepiej teraz zrobić, niż musieć w drodze. |
|
|
|
|
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-03-28, 19:45
|
|
|
JAR napisał/a: | Jak będziesz sprawdzał temperaturę po wystąpieniu hałasu, to ostrożnie! |
Wiem, wiem. Ale dziś nic się nie blokowało (podczas dojazdu do mechanika), i tarcza nie była ciepła.
JAR napisał/a: | Ciekawe: tłoczek, czy szczęki? Stawiam na to drugie. Masz tarczobębny? |
Tak tarczobębny.
JAR napisał/a: | Jak jedziesz w długą trasę, to lepiej teraz zrobić, niż musieć w drodze. |
Trasa nie jest aż tak bardzo długa - niecałe 200km, na zrobienie teraz już raczej nie ma czasu.
No nic, jak dojadę do celu, to albo samemu przeczyścimy i zrobimy, albo oddamy do znajomego mechanika. |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
ryjek
Model Samochodu: Chevrolet Aveo
Pomógł: 6 razy Wiek: 37 Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 723 Skąd: Czerwionka-Leszczyny
Poziom: 24
|
Wysłany: 2013-03-28, 20:24
|
|
|
może po prostu gdzieś ci naleciało syfu,jak auto podniosłeś i kołem kręciłeś to spadł ten syf(rdza) i będziesz miał spokój,miałem kiedyś taki przypadek |
_________________ aveo sedan 1.4 SOHC
Opel tigra 1.6 16v
aveo hatchback 1.2 SOHC-ojca
|
|
|
|
|
kajzera
Model Samochodu: Lacetti H/B 1.4 16v
Wiek: 44 Dołączył: 26 Lut 2013 Posty: 24 Skąd: Wawa - Bergen /NO
Poziom: 3
|
Wysłany: 2013-03-29, 00:24
|
|
|
U mnie na tyle trzyma tłoczek ( juz nowy zamówiony), wystarczy ze przejade ok 10-20 km i już czuć na kole ciepło , ale efektu bicia i trzesienia brak . Jeśli zauważyłeś ze masz nie równą tarcze to spróbój raz ostro przychamować tek zeby i tyl mocno złapał i następnie rozpędzić sie ,a nastepnie powtórzyć ten manewr z recznym , może faktycznie jakiś syf ci si ewpierdzielił . U mnie w 2004 rok osłony sa w takim stanie ze kawalkam mi w palcach zostawały. |
|
|
|
|
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-03-29, 09:56
|
|
|
Już były próby hamowania, zarówno hamulcem zasadniczym(ale nie aż tak mocno, gdzieś tak z 100 do 60) jak i ręcznym - nic się nie dzieje
Ręczny czuć jak "łapie" i jak "puszcza" - więc go myślę że można wyeliminować. |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
JAR
Model Samochodu: LANCET 1,8 AUTOMAT
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 129 Skąd: zabrze
Poziom: 10
|
Wysłany: 2013-03-29, 14:00
|
|
|
Raczej nie można.
[ Dodano: 2013-03-29, 19:32 ]
Ja się na tym potknąłem. |
|
|
|
|
user_02
---
Model Samochodu: brak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 945 Skąd: Śląsk
Poziom: 27
|
Wysłany: 2013-04-08, 15:00
|
|
|
Zauważyłem coś takiego - Gdy zacznie "bić" to wystarczy mocno zahamować (poprzednio pisałem o lekkim hamowaniu), i bicie przestaje.
W weekend zdjąłem koło z tyłu i czuć jak lewe koło lekko "trzyma", a prawego nie zdjąłem bo zapiekło się z piastą, ale czuć że chodzi "lekko" (a nie chciałem mocno ciągnąć, bo auto stało na rozmokniętym podłożu i na oryginalnym "lewarku" - niestety nie miałem dostępu do garażu z żabą i kobyłkami).
Laciek pójdzie do mechanika, jak wróci drugie (mechanik wcześniej był chory i nie mógł zrobić kilka tygodni wcześniej) |
_________________ Tworzymy nową przyszłość |
|
|
|
|
mario78
BLACK ROOF
Model Samochodu: Chevrolet Cruze 2.0VCDi 192KM&443Nm
Pomógł: 75 razy Dołączył: 15 Sie 2011 Posty: 1104 Skąd: Białystok
Poziom: 29
|
Wysłany: 2013-04-09, 12:20
|
|
|
SebaSRS jesteś pewien że bije któreś z tylnych kół? U mnie w cordobie pojawiło się coś podobnego,nie mogłem tego zlokalizować, myślałem że to wydech się obija o karoserię(bo 2 dni wcześniej wymieniałem), trzęsło całą budą. Przyczyną w moim przypadku była poluzowana przeciwwaga na dłuższej półosi, która w trakcie jazdy przemieszczała się wzdłuż niej, tylko u mnie to bicie czuć też było przy skręcaniu.
.
Może to nie to ale sprawdzić można. |
_________________
Chevrolet Cruze 2.0VCDi 192KM&443Nm
NISSAN JUKE 1.6 DIG-T 0-222km/h i szybciej nie pojedzie |
|
|
|
|
kapczur
Model Samochodu: Chevrolet Lacetti - diesel, 2007
Pomógł: 7 razy Wiek: 38 Dołączył: 21 Lut 2012 Posty: 73 Skąd: Warszawa
Poziom: 7
|
Wysłany: 2013-04-09, 19:06
|
|
|
Mniej więcej rok temu miałem podobny problem. Nagle na trasie tak zaczęło mi huczeć i bić od tylniego koła, że musiałem się zatrzymać i zamówić lawetę. Hamulec nie chciał puścić, felga była strasznie rozgrzana! Pojechaliśmy do mojego mechanika, zdemontował koło, rozkręcił wszystko (bęben miał widoczne "odbarwienia" od przegrzania). Wyczyścił, złożył i pojechałem dalej. Jakiś tydzień temu przy większej prędkości znowu zaczęło bić i huczeć (na szczęście mniej). Dojechałem do domu, potem znowu gdzieś pojechałem... teraz czuć tylko na nakrętkach trochę ciepła. Wkurza mnie to, że pojawia się taki problem. U mnie z pewnością chodzi o hamulce bębnowe, nie tarczowe, chociaż jak teraz problem się pojawił to delikatnie przychamowałem i hałas na chwile ustępował.
Jak sprawdzisz jaki był problem u Ciebie to daj znać... |
|
|
|
|
JAR
Model Samochodu: LANCET 1,8 AUTOMAT
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 129 Skąd: zabrze
Poziom: 10
|
Wysłany: 2013-04-09, 19:57
|
|
|
Na pewno nie ręczny! Nie ruszać w żadnym wypadku! Nawet jeśli wszystko chodzi z luzem, tłok się chowa pod naciskiem palca, zacisk "pływa" bezoporowo, a łożysko jak nowe i nic nigdzie nie ociera.
Nie ruszać mechanizmu ręcznego hamulca!!! |
|
|
|
|
|