[Komierowski]

Wczoraj postanowilem zajrzec do hamulcow.Podejrzewalem tyl,gdyz wlecie zmieniajac nakladki zauwazylem popekane gumowe uszczelki na prowadnicy zacisku.
Po dostaniu sie do zacisku stwierdzilem nakladki hamulcowe mialy juz tylko okolo 3mm. Dorze ze zawsze mam w zapasie komplet na wszystkie kola nowe,postanowilem odrazu przystapic do wymiany.Okazalo sie zapieczona prowadnica zacisku ktora uniemozliwiala prawidlowe poruszanie sie zacisku.Zdjalem nakladki cofnalem tloczysko psiknolem pod resztki dziurawej oslony preparat w-45 .Odczekalem pare minut i dalo sie kluczem 19mm
plaskim odkrecic.Nastepnie po wyjeciu wyczyscilem a pozniej wypucowalem tasma scierna do polyski.To samo z wnetrzem w zacisku.Nalozylem nowego smaru ceramicznego i zalozylem nowe gumowe uszczelki pasuja z opla ,saaba docisnalem i dokrecilem uszczelki weszly na swoje miejsce smar nie wychodzil mam nadzieje ze teraz woda sie nie dostanie.Zacisk slicznie sie przesuwa na boki odrazu wlozenie nowych nakladek i tosamo z druga strona ktora byla dobra ale dalem rowniez nowe nakladki chociaz moglyby pracowac byly nieznacznie zuzyte.Ze wzgledu na inny material wolalem aby obie strony posiadaly ten sam material z ktorych wykone sa nakladki.Po zmontowaniu cudo pedal mieciutki i slicznie pracujacy. No i spadlo zuzycie paliwa ktore ostanio bylo zwiekszone.
Za pare dni mam kontrole roczna ta letnia niewchodzila do obligatoryjnych byla wykonana na moje zyczenie zaraz po imporcie Chevuni.
Pzdr.Chepicka 215