Znalezionych wyników: 32

Podświetlenie schowka T255 wg. instrukcji pana Hexagon. Nareszcie nie muszę przyświecać sobie telefonem :mrgreen:

Coś takiego?

Kupowałem spinki firmy ROMIX do Aveo - najlepiej podejść z jedną i dobrać.

co do spinek - wciskanie środka nie przy każdej działało, nawet po podgrzaniu. Te romix'a są wkręcane i problem znika, ostatnio zakładałem zaworek zwrotny na sprysk z tyłu i zdjęcie plastiku poszło szybko.

co do uszczelek i kitów - u mnie brzęczało tylko w jednym narożniku - trochę filcu i przestało.

Jako ciekawostka - odezwało się... trzecie światło stopu. Po prostu zaczęło brzęczeć. Ponownie filc FTW.

Metodą ,,na słuch'' wychwyciłem że piszczy od spodu. Koniec osi wirnika obracając się ocierał o wnętrze dolnego dekielka. Kiedyś był tam nawet smar ale chwycił mnóstwo kurzu, w okolicy znalazłem też martwą muchę :mrgreen:

Ogólnie mnóstwo syfu wpada przez tą rurkę która ma niby chłodzić silniczek. Wyczyściłem, posmarowałem smarem maszynowym, zmontowałem - póki co cisza :-D

Żałuję że nie dało się zdjąć łopatek bo chciałem je wrzucić do zmywarki przy okazji :mrgreen:

Witam,

Eliminowania hałasów w samochodzie ciąg dalszy. Już od jakiegoś czasu dmuchawa lubiła sobie popiskiwać ale chwilowe włączenie jej na wyższy bieg i powrót na niższy pomagało na jakiś czas. Obecnie dmuchawa piszczy mi non stop, cicho ale denerwująco :mrgreen:

Więc wyjąłem ją celem czyszczenia i smarowania... tyle że nie mogę zdjąć łopatek.

Rozwiązania siłowe nie przynoszą skutku...
Jak się do tego dobrać?

Pozdrawiam!

Świerszcz opisany tutaj: http://hexagon.narod.ru/aveo/sverch.html

Najprościej mówiąc musisz tak jak na zdjęciach ze stronki: zdjąć plastik z przedniego słupka (pociągnąć umiarkowanie ale zdecydowanie), odkręcić śrubę trzymającą deskę, podłożyć między plastiki podkładkę ok. 3 mm i skręcić wszystko spowrotem. Trochę niewygodny dostęp ale daje się zrobić w 15 min.

Co ciekawe u mnie przestawało po położeniu czegoś cięższego na desce, np. nóg :mrgreen:

Pozdrawiam

Witam!

Zamierzam wygłuszyć swoje Aveo i w związku z tym proszę o porady. Wiem, że częściowo powielam temat Wygluszenie Cruze HB ale brakuje mi tam opisu do czego nadają się poszczególne rodzaje mat. Ogólnie spotkałem: bitumiczne, piankowe, butylowe, z dodatkiem folią aluminiową, filcowe...

Domyślam się że każdy typ inaczej działa. Ale do czego nadają się poszczególne typy? W szczególności: czy lepiej np. na dach dać 5 mm maty butylowej czy 2 mm maty butyl+aluminium? Jaka jest różnica pomiędzy matą bez Al a matą z dodatkiem folii?

A może dać sobie spokój z matami i użyć po prostu taśmy dekarskiej?

Dodam też że autko stoi cały czas pod chmurką, latem na czarnych blachach można jajka smażyć, co może być ważne.

Efekt który mnie interesuje: Przede wszystkim uspokoić blachy. Słuchając nieco głośniej np. Black Sabbath - Planet Caravan widać i słychać jak wszystko drży :mrgreen:

Co gorsza, jeśli to się dzieje na światłach to ludzie się dziwnie patrzą...
Drugi cel to odcięcie szumu i dźwięku silnika, tyle ile się da. Ostatnio sporo jeżdżę autostradami i przy 140 km/h trudno porozmawiać z pasażerem obok. Każdy decybel jest na wagę złota.
Trzeci cel: najmniejszy deszcz niemiłosiernie słychać na dachu (w porównaniu z Alteą którą nieraz jeżdżę różnica ogromna, a nikt jej nie wygłuszał dodatkowo) więc i to chciałbym choć trochę zminimalizować

Jakich mat mam szukać, co gdzie kleić? Co do maski to pewnie zasugeruję się wspomnianym wyżej tematem, ale co zastosować na dach i drzwi (a być może też podłogę i nadkola) aby uzyskać w/w efekty?

Pozdrawiam!

szfen, ehhh a już myślałem że Chorwacja to nie tylko plaże ale i normalna drogówka :-D

Co do winy: no akurat wg mnie ex aequo idiota i Policja. Idiota bo jest idiotą a Policja bo gdyby byli na widoku to być może by ich zauważył i zwolnił (wtedy tamten nie musialby go zatrzymywac itd...)

Ja chciałbym tylko żeby:
a) radiowozy (oznakowane) i radary (w prawidłowym żółtym kolorze) stały widoczne przy drodze.
b) żeby ustawiali się w miejscach o szczególnym znaczeniu (np. czemu stoją w Wawie przy wiadukcie Puławska/Rzymowskiego gdzie piesi nie wchodzą na jezdnię, ludzie gnają na ogół 80-100 km/h i na ile mi wiadomo nie ma zbyt często wypadków śmiertelnych, a nie 700m dalej przy przejsciu dla pieszych ze światłami, gdzie debile wpadają na czerwonym, piesi nocą wchodzą na czerwonym, do tego psy i dzieci ktorych nie da sie upilnowac...)

Zrobmy to w pierwszej kolejnosci i wg mnie bedzie solidna poprawa bezpieczenstwa przynajmniej punktowo.

P.S. na ile pamietam to na w/w Rzymowskiego jezdnią północną przejezdzasz przez przejscie max 60 km/h a południową max 50 km/h bo tak stanowią znaki. ale czemu ?

to i ja wtrące swoje trzy grosze.

A ja się śmiałem z żony, że znajomemu na nowym samochodzie wstążeczki czerwone wiesza... Ale jak tak dalej pójdzie to faktycznie jakiegoś szamana najmę. W zeszłym roku sąsiad cały dzień szorował przedział silnika bo mu tępy zwierz w okolicach pasków siedział...

No nic, wiosna tuż tuż, trzeba zadbać o autko, dzięki za odpowiedzi

chevy_power, z lasku obok mam wielu gości pod maską, całkiem niedawno znalazłem na silniku pozostałości po jakiejś skonsumowanej ptaszynie :mrgreen:

więc to pewnie to.
Teraz kwestia bolesna dla portfela: zgaduję że nie przechodzi samo, wystarczy wyszukanie i załatanie nieszczelności + usunięcie i napełnienie czynnika czy potrzebna jest większa magia? Gdy autko w warsztacie to czuję się jakiś kulawy :sad:

Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam!

Chłodzenie silnika jest ok, zresztą objaw ustępuje po wyłączeniu klimy...

Dziś wieczorem po odpaleniu samochodu i włączeniu klimy usłyszałem dziwny szmer (niczym woda w starym CO :-D

). Nie pochodzi on z przedziału silnika ale jakby zza schowka pasażera (albo tak mi się wydaje). Przy każdym włączeniu początkowo jest głośniejszy, później nieco cichnie i tak zostaje. Klimę włączam co 2-3 dni, objaw pojawił się nagle. Co to może być? Woda/powietrze w układzie? Ostry niedobór czynnika - nieszczelność? Prędko do mechanika nie dotrę, wolę wiedzieć co mi grozi :-D

Pozdrawiam!

Oznakowanie w tym miejscu jest mylące ale już art. 2 ustawy Prawo u ruchu drogowym mówi że:
pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;

skoro na odcinku od Magistrackiej się mieściliście tzn. że były tam 2 pasy. Poza tym art. 16:
1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Nieraz miałem tam podobne sytuacje. Wg znajomego prawnika sytuacja jest nieopisana ściśle w przepisach ale faktem jest że L-ka poruszała się pasem prawym a później chciała poruszać się pasem lewym, wobec czego mamy do czynienia ze zmianą pasa - pojazd powinien ustąpić Ci pierwszeństwa.

Co do zachowania ostrożności to art. 2:
22) szczególna ostrożność – ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i do-stosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie;

Na początek warto przekonywać że skoro L-ka poruszała się szybciej (a wskazują na to uszkodzenia) to znaczy że jechałeś wolniej, celem zachowania ostrożności właśnie - szybszego wyhamowania pojazdu. Poza tym jeśli pojazd znajdował się częściowo lub całkowicie z Twojej lewej strony (a nie przed/za Tobą) to nie mogłeś łatwo ocenić że zmienia pas, tym bardziej że kursantka nie użyła kierunkowskazu.

Niestety, grunt to dobra papuga...