To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Chevrolet
Pozwól się uwieźć

Ruch drogowy - Opony

Anonymous - 2010-10-18, 17:52

Jar owszem ale np hamując na śniegu przed czerwonym światłem - co z tego że wyjedziesz idealnie prosto na środek skrzyżowania jak z boku Ci ktoś pierd**e to już sprawa może być średnio przyjemna...
jar76 - 2010-10-18, 18:02

Ale inny samochód rozkłada się na boku auta inaczej, niż słup, wystarczy pooglądać testy zderzeniowe :-D .
Podsumowując i tak źle i tak nie dobrze ...morał niech każdy sam wyciągnie

Maidenman - 2010-10-18, 21:18

Ja się zastanawiam czy nie zmienić już jutro. Generalnie mówi się że zimówki zakłada się gdy temperatura wynosi poniżej +6 stopni (w tej temperaturze opony letnie tracą swoje właściwości). Z prognozy pogody wynika, że przez najbliższe 2 tygodnie (Poznań) temp. będzie się wahać w granicy 4-8 stopni, a pod koniec miesiąca mają być opady deszczu ze śniegiem. Ja wolę pojeździć ten 1 tydzień za wcześnie na zimówkach ale w razie czego będę już przygotowany i nie zostanę z ręką w nocniku kiedy któregoś dnia przyjdzie mi odkopywać auto spod śniegu ;-)

Czekanie z zimówkami aż do ostatniego dnia dobrej pogody jest chyba absurdem i szczytem skąpstwa licząc na to, że się mniej zużyją. 8-)

zjanusz - 2010-10-19, 17:57

a ja zastanawiam się jeszcze czy nie kupić całorocznych.Miejsca mam mało w piwnicy a to jest jakiś kompromis oczywiscie jak sie ma wyobraźnie :-)
Anonymous - 2010-10-19, 18:29

Ostatnio w AŚ był test opon całorocznych - poszukaj na ich stronce powinien jeszcze być :) Generalnie wyszły ok pod warunkiem że się ostro nie jezdzi na suchej nawierzchni - wtedy masakrycznie szybko bieżnik się żużywa. Jak mi się zimówki zużyją też chyba zrobię taki myk
jar76 - 2010-10-19, 18:51

Miałem w dwóch autach całorocznei (tiko i cc ) i spisywały się całkiem znośnie, również na śniegu. jesli ktoś mało i z głową jeździ , to do lekkiego samochodu wystarczą, jednak do cięższych , (a aveo już też lekkie nie jest ) bym jednak odradził. Jest to tylko pozorna oszczędność , bo guma w całorocznych ściera sie szybciej , mi dębice w tico padły po 30tysiacach km :cry: , ale to było juz kawałek czasu temu, więc może teraz jest lepsza technologia i się tak nie zcierają :-D
Ja doszedłem do wniosku że jak letnie wytrzymają 50000 i zimowe tyle samo to w sumie daje 100000km. Wydatek jednorazowy na lata, a i kompromisów nie ma , bo niestety żadna całoroczna opona nie będzie tak samo dobra w zimie jak zimówka i w lato jak letnia, przez co jeżdżąc na całorocznych narażamy się na większy hałas w lato i praktycznie nie do końca optymalną przyczepność przez cały rok.

zjanusz - 2010-10-19, 21:01

moje mysli o całorocznych oponach były kierowane wygodą i brakiem miejsca.Przekonuję mnie także sąsiad który na takich gumach Goodyera przejechał ponad 40 tys. i w tym roku znowu takowe kupił.Faktem jest że gość jest spokojny i nie szaleje swoim Fokusem.
jar76 - 2010-10-20, 07:29

Jak sam napisałeś , jest to kompromis... Zastanów się dobrze czy ten kompromis który zaoszczedzi Ci miejsca w piwnicy, jest wart pogorszenia trakcji pojazdu, a przez co Twojego bezpieczeństwa. Jak już pisałem, sam kiedyś jeździłem na całorocznych, a na chwilę obecną nawet by mi to do głowy nie przyszło, bo po prostu nie widzę absolutnie żadnych zalet tego rozwiązania. Każdy ma jakieś priorytety i to od Ciebie zależy co wybierzesz . Pozdrawiam
Anonymous - 2010-10-20, 11:42

Ok ale technologia cały zcas idzie do przodu, nie porównujmy opon całorocznych sprzed 3-4 lat (w dodatku niskobudżetowych jakimi są Dębica)z obecnie porodukowanymi z wyższej półki. Postaram się znależć ten test opon całorocznych i go wrzucić tutaj a jak się nie uda to wieczorem poszperam w biurku za starym AŚ sprzed kilku tygodni i zeskanuję:)
jar76 - 2010-10-20, 12:03

No zgadza się , ale jeszcze nie prędko będziemy mieć technikę, aby całoroczne opony dorównywały parametrom i zimówkom i letnim jednocześnie, cały czas to kompromis, a im tańsze są opony całoroczne tym ten kompromis większy, więc ja absolutnie nie widzę w tym rozwiązaniu najmniejszego sensu tym bardziej że opony całoroczne , konstrukcyjnie zbliżone są do opon zimowych w związku z czym zachowanie się podczas ciepłych dni jest też podobna do zimówek, tzn wydłużenie drogi hamowania itp. W zimę będą za to sprawować się jak najtańsze zimówki, ale zastanówmy się ile w roku mamy zimowych dni?


TU JEST TEŚCIK OPON CAŁOROCZNYCH

Wasili - 2010-10-21, 18:10

jar .ty żyjesz w innej bajce ,jeżdżę 30 lat bez wypadku i na podkarpaciu są miejsca gdzie mając z przodu letnie nie wróciłbym do domu.Można mieć z tyłu letnie ,a przy okazji trochę oleju w głowie.Chyba nie pamiętasz że kiedyś jeżdziło się w mrożne dni motocyklem-a niestety to nauczyło mnie pokorry.To nie jest że się chwalę ,bo jutro nogę nieć wypadek.Pozdrawiam (bez urazy)
jar76 - 2010-10-21, 18:55

Wasili napisał/a:
jar .ty żyjesz w innej bajce ,jeżdżę 30 lat bez wypadku i na podkarpaciu są miejsca gdzie mając z przodu letnie nie wróciłbym do domu.

Gratuluje bezwypadkowej jazdy :thumleft:
No chyba faktycznie w innej bajce żyję , bo mi by nawet do głowy nie przyszło w zime, w te rejony wybierać się z oponami letnimi na obojętnie, czy przedniej czy tylnej osi. Po prostu zakładam zimówki na wszystkie koła i tyle w tym temacie

Wasili napisał/a:
Można mieć z tyłu letnie ,a przy okazji trochę oleju w głowie.

Można, można jeździć i na letnich, tylko pytanie, jaki w tym jest sens i logika?

Wasili napisał/a:
Chyba nie pamiętasz że kiedyś jeżdziło się w mroźne dni motocyklem-a niestety to nauczyło mnie pokorry.

Jeździłem, nie koniecznie w mroźne dni, ale za to ponad 260km/h na dwupasmówce :lol:
Jedni nazwą to uczeniem pokory, a inni po prostu głupotą :mrgreen:
Morał wyciągnij sam.

Ps.też nie miałem najmniejszej stłuczki i mimo że mój staż posiadania prawa jazdy jest o połowe krótszy od Twojego, to śmiem twierdzić że kilometrów nabiłem o wiele więcej, ponieważ od kilku lat jeżdżę zawodowo, więc miesięczne przebiegi robie czasami takie, jak niektórzy roczne :-D
Pozdrawiam.

Maciej - 2010-10-25, 13:50

Narażę się pewnie wszytskim, ale co mi tam. :-)
Jeszcze nigdy w życiu nie miałem opon zimowych. Jeżdżę wprawdzie głównie po Warszawie, ale co roku ferie spędzam w górach, po obu stronach Tatr. 150km trasy robię kilka razy w miesiącu bez względu na pogodę. I tak od wielu lat.

Miałem kiedyś okazję poużywać samochodu dokladnie takiego, jak mój, ale na zimówkach. Nie było żadnej róznicy w takich samych warunkach, jak jeżdżę zazwyczaj. Ciekawe, że właściciel tamtego wozu jeździł wtedy moim i też nie widział różnicy.
Być może jakieś super drogie opony pozwalają odczuć różnicą, ale skoro nie stać mnie na wóz za 200tys, to drogich opon też nie kupuję.
To jednak tylko moje przemyślenia, nikogo nie namawiam do rezygnacji z zimówek i nie podważam zasadności ich uzywania.

nubirr - 2010-10-25, 15:07

Może masz wielosezonowe ? Normalne dobre letnie opony mają ogromne problemy na śniegu , a nawet lekko ośnieżonej nawierzchni. Widać to dokładnie teraz na zakopiance - jadą ludziska w Tatry - pogoda "zaskakuje" i część aut trzeba wypychać lub pomogać wjechać na wzniesienie bo korkują drogi. 90% tych aut ma letnie - nie wiem czy to przypadek. Nie stawiam na piedestale zimówek ale już na dotyk widać która ma jaką miękkość a to ma znaczenie na zimnej drodze. Niektóre letnie przy -10 zachowują się jakby były z plastiku dosłownie. Napewno są letnie opony które sobie radzą dużo lepiej i pewnie własnie taki model posiadasz - jeśli masz letnie.
Wasili - 2010-10-25, 20:13

koledzy,ze 20 lat temu oglądałem taki test ;slalom na śniegu przy szybkości 40 na godz. były słupki a samochód je omijał jak narciarz.Nie wierzyłem własnym oczom ,aż kupiłem nówki opony zimowe i z kolegami powtórzyliśmy coś podobnego.Nie uwierzycie ale punkt chamowania przesunął się o 100 procent i od tego czasu nikomu nie dam się przekonać żę nie ma różnicy.Prawdę mówiąc na letnich nie dotrę do domu bo mam lekko pod górkę.Udowadniam to nie tylko na śniegu ale i jak jest tylko mrożnie.Pozdrawiam niedowiarków.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group